Wracając do A6W. Często słyszę opinie,że to strasznie ciężkie ćwiczenia, dla niektórych nie do zrobienia, więc albo ja robię coś źle, albo inni robią wersję hard. Nawet jak pierwszy raz po porodzie zaczęłam te ćwiczenia to co prawda było to ok 2 m-ce po porodzie i wtedy musiałam przerwać bo bałam się,że mi brzuch pęknie;)Nie powiem,że ćwiczy się łatwo, ale tez nie jest to nie wiadomo jaki wysiłek tym bardziej na początku, gdy powtórzeń jest mniej. Pamiętam czasy świetności gdy jeden raz ukończyłam cały program i po ostatnim uniesieniu mało nie zemdlałam. Jednak moja praca i cesarka spowodowały,że od roku nie udało mi się zajść dalej niż do 15/20 dnia, bolący brzuch ,albo plecy zmuszały mnie do odpuszczenia.
Oby tym razem było lepiej!
