poniedziałek, 28 stycznia 2013

Wypadanie włosów

Wypadanie włosów to zmora większości kobiet. Jestem fryzjerką ponad 6 lat i jeszcze nie napotkałam na swojej drodze kobiety ,która nie miałaby choć raz problemu z nadmiernym wypadaniem włosów. Jedne z pań gubią włoski sezonowo, inne mają kłopoty zdrowotne  lub wahania hormonalne, które także bardzo często są powodem wypadania. Jednak to właśnie kobiety po ciąży są najliczniejszą grupą dostającą dreszczy na myśl o czesaniu , bądź myciu głowy. Mnie niestety nie ominęła ta pociążowa  przypadłość.
Swoim klientkom pytającym mnie ze łzami w oczach "Pani Agato co mam zrobić,żeby nie wyłysieć..." zawsze ze stoickim spokojem tłumaczyłam,że całą ciążę cieszyły się pięknymi bujnymi czuprynami za sprawą hormonów, jednak w momencie odcięcia pępowiny dobre hormony niestety musza wrócić do normy ,a co za tym idzie niestety nasze włosy ,skóra i paznokcie tracą jak za dotknięciem magicznej różdżki nagle moc i blask. Nagle każde mycie i czesanie dla mnie stało się przykrym obowiązkiem. Wiedziałam o tym jak może wyglądać wypadanie włosów, ale widząc na szczotce i w kratce odpływowej tony moich włosów miałam naprawdę wszystkiego dość! Chodziłam tylko i wyłącznie w spiętych ,zaplecionych włosach , a mimo to wszędzie ich było pełno.Najgorsze było znajdowanie ich w rączkach ,bądź buzi Amelki.Płacze i zgrzytanie zębów niestety nie pomagały  tak samo jak większość środków,których używałam wcześniej gdy miałam problem z okresową wymianą upierzenia .
Na moim ulubionym włosowym  blogu natknęłam się na wpis o Jantarze. 

Znalezienie go jednak w moim mieście graniczyło z cudem, ale udało mi się go zamówić do sklepu zielarskiego...Zużyłam dwa opakowania, starałam się codziennie wcierać preparat w skórę głowy i przy okazji wykonywać masaż pobudzający cebulki. Jantar jest mało wydajny, jednak jego cena w stosunku do innych preparatów jest bardzo niska bo buteleczka 100 ml kosztuje ok 10 zł. Włosy po ok miesiącu stosowania nieco mniej wypadały i co mnie bardzo cieszyło pojawił się ogromny wysyp baby hair.
W między czasie mogłam brać tylko witaminy przeznaczone dla kobiet karmiących, żadne tabletki przeznaczone na wzmocnienie włosów nie były odpowiednie, w momencie kiedy Amelka skończyła 6 m-cy dermatolog poleciła mi brać Zincuprin. Co do jego skuteczności, ciężko jest mi się wypowiedzieć, bo wzięłam tylko jedno opakowanie. Wypadanie co prawda zmniejszyło się na jakieś dwa miesiące.
W momencie gdy skończyłam karmić nagle problem jak bumerang wrócił.
Sięgnęłam po kurację Joanna Rzepa

Zaczęłam działać ze zdwojona siłą. Na noc wcierałam ampułkę a rano wcierkę. Oczywiście przy każdej wcierce bardzo wskazane jest wykonywanie masażu, ja staram się,żeby trwał minimum 4-5 minut.
Kuracja z rzepy jest tania ampułki kupiłam za 14 zł/7szt,wcierka 6 zł/100 ml.
Ampułki przelewałam do pojemniczka z atomizerem co bardzo ułatwiło ich aplikacje, ponieważ są one w bardzo niewygodnych i niebezpiecznych szklanych ampułkach. Wcierka jak widać na zdjęciu jest w bardzo wygodnej do użycia buteleczce.
Przy użyciu wcierki trzeba uważać z ilością nakładanego produktu , kilka razy przesadziłam z ilością i włosy wyglądały na nieświeże i były dosyć obciążone (moja skóra ma skłonności  do przetłuszczania).
Zużyłam jedno opakowanie ampułek,jedną wcierkę i muszę przyznać,że jestem pod ogromnym wrażeniem,że tak tanie i przede wszystkim POLSKIE preparaty dają naprawdę zaskakująco dobre efekty.
Na swojej głowie przetestowałam kilkanaście produktów zwalczających wypadanie/pobudzających wzrost włosów, od tych tańszych po takie kosztujące ponad 100 zł,ale nie przypominam sobie,żebym miała kiedyś tyle baby hair co teraz zarówno po jantarze jak i po rzepie. Kolejny razpotwierdza się reguła,że nie zawsze droższe znaczy lepsze.
Jednym słowem z czystym sumieniem polecam obie wcierki.

2 komentarze:

  1. Ja na szczęście już mam za sobą wypadanie włosów po ciąży i faktycznie wychodziły garściami... Teraz mam drugi problem - odrastające włosy :/
    Ogólnie mam długie i ciemne, a dookoła twarzy odstają krótkie, sterczące kłaczki.. wyglądam idiotycznie... ale na to chyba nie ma ratunku :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wyglądam jakby piorun w miotłę trzasnął, ale cieszy mnie to ,że odrastają:)

    OdpowiedzUsuń