środa, 23 maja 2012

zaginęłam w akcji:)

Oj ostatni miesiąc był dla mnie i mojej psychiki mega sprawdzianem. Wiedziałam, że nasze kochane państwo kuleje, ale teraz dopiero uświadomiłam sobie jak bardzo. Ale może lepiej najpierw troszkę ochłonę po tym jak kilka razy byłam potraktowana przez urzędników...
Jeśli chodzi o moją maleńką kombinatorkę to co rano łamie mi serce swoimi ariami. Z tego co wiem dzieci po przebudzeniu przeważnie płaczą, burczą, jęczą czy coś w tym stylu. Amelka śpiewa sobie i hopsa na czworakach co powoduje, że każdego dnia wstaję ubawiona z pozycji jakie przybiera:)
Miesiąc temu rozpoczęłam też eksperyment związany ze spadkiem siły i podupadnięciem na zdrowiu.
Ale o nim winnym wpisie...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz