wtorek, 28 lutego 2012

Domowe SPA

Wczoraj przeżyłam drugie starcie z bańką chińską. Podobnie do ostatniego było niesamowicie bolesne, ale czego się nie zrobi dla efektów, które są naprawdę bardzo zadowalające. Przyznam , że nie robiłam częściej masażu w obawie przed siniakami, które uniemożliwiły by mi chodzenie na basen. Jednak nie zrobił mi się żaden i postanowiłam zacząć masować się co dwa dni. O efektach będę informowała na bieżąco.
Wykorzystałam także noc na odżywianie moich włosów. Nałożyłam na włosy maskę biovax, która jest jedną z moich faworytek. Z racji mojego zawodu moje włosy dosyć często potrzebowały ratunku, więc wypróbowałam ich naprawdę masę!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz